SportBiznes.pl -> LeMond na sezon 2006

LeMond na sezon 2006

2006-04-04

Firma Trek ma pod swoimi skrzydłami tyle marek, że niekiedy zdarza się, iż nawet uwadze fachowców umykają niektóre z nich. Dokładnie taka historia przydarzyła się LeMondowi, który zaginął gdzieś w bogatym portfolio koncernu.

LeMond wywodzi nazwę oczywiście od Grega LeMonda, Amerykanina, który dzięki zastosowaniu najnowocześniejszych rozwiązań technicznych wygrał Tour de France trzykrotnie. W języku polskim dotąd funkcjonuje pojęcie „lemondki”, czyli aerodynamicznej przystawki do kierownicy, pozwalającej obniżyć opory powietrza. Dzięki niej właśnie LeMond wygrał imprezę w 1989 roku, a użycie podobnego udoskonalenia było wówczas szokiem. Greg LeMond z kolarstwem zawodowym rozstał się w 1990 roku. Dziś możemy jeździć na rowerach sygnowanych jego nazwiskiem. Marka pozostaje jednak w Polsce raczej nieznana.

Nowość na sezon 2006 to model do jazdy na czas i triathlonu nazwany Rennes, na część zwycięstwa z roku 1989, które miało miejsce w miejscowości Renne. Konstrukcja, na tle innych, konkurencyjnych, wyróżnia się podziałem roweru na dwie sekcje – „Clean Air Zone” i Dirt Air Zone”. Każda z nich dopracowywano oddzielnie. Pierwsza to po prostu przód roweru, tu zwrócono uwagę na przepływ powietrza, tak, by go ulepszyć, nie zaburzając opływu wokół zawodnika. Główka ramy i widelec maja specjalne profile i wytłoczenia poprawiające aerodynamikę. Tył roweru, gdzie powietrze już ulega turbulencjom, odpowiada za komfort jazdy. Użyto tu lekkich karbonowych widełek górnych i delikatnych aluminiowych dolnych. Ciekawe, czy ta konstrukcja zapisze się złotymi zgłoskami w historii kolarstwa, podobnie jak sam LeMond…

Dystrybutorem w Polsce jest firma Rea Sport.

www.magazynrowerowy.pl